Miało być lepiej, a jest gorzej

20.05.2014

„Panie Pawle Czacharowski, po obejrzeniu wypowiedzi pani Haliny Sarul (…) usłyszałem z ust w/w pani, że mieszkańcy Kętrzyna płacą za odpady zaledwie 7 zł, dlaczego my mieszkańcy Giżycka płacimy dwukrotnie więcej, przy czym mamy bałagan. Dlaczego pan jako prezes tego związku działa na szkodę naszych mieszkańców każąc nam płacić dwukrotnie więcej niż płacą mieszkańcy Kętrzyna. Czy wobec całej tej sytuacji, władze miasta nie rozważają wystąpienie z MZMGO tak jak sugeruje pani Halina Sarul?”

Odpowiedź

Szanowny Panie!

Przede wszystkim przepraszam za tak duże opóźnienie w odpowiedzi na Pańskie pytanie – ewidentne niedopatrzenie.

Zasady gospodarki odpadami reguluje cały szereg przepisów, w tym Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami uchwalony przez Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jednym z najważniejszych elementów tego planu jest podział województwa na Regiony Gospodarki Odpadami. My, razem z gminami i miastami tworzącymi nasz Związek, a także z Gminą Kętrzyn, Miastem Kętrzyn, Reszlem, Barcianami i Bisztynkiem tworzymy region północno-wschodni. Odpady komunalne zmieszane (takie stanowią absolutną większość wszystkich odpadów) nie mogą być wywożone poza region i muszą być „zagospodarowywane” jedynie w zakładach spełniających rygorystyczne wymagania i są wskazane w Wojewódzkim Planie Gospodarki Odpadami. Takimi zakładami w naszym regionie są jedynie nasz zakład w Spytkowie i zakład w Bisztynku (jest to zakład niewielki, wkrótce wyczerpie się jego pojemność). Naszym zdaniem śmieci wywożone przez niektóre gminy, w tym Kętrzyn do Mażan – są przyjmowane w tym składowisku nielegalnie. Składowisko nie spełnia wielu wymogów ustawowych, a jego działalność może być zagrożeniem dla środowiska naturalnego. W tej sprawie interweniujemy wielokrotnie. Wydaje się, że w krótkim czasie dalsza działalność składowiska w Mażanach nie będzie możliwa. Niska opłata za odbiór odpadów od mieszkańców Kętrzyna może wynikać  z faktu, że są one wożone właśnie do Mażan – instalacji w której praktycznie wcale się ich nie przerabia, a jedynie składuje. Warto pamiętać, że wartość zakładu w Spytkowie to ponad 40 mln zł, jest on wyposażony w szereg nowoczesnych urządzeń pozwalających na bardzo głęboką przeróbkę odpadów. Rodzi to jednak koszty. Podobny zakład działający na potrzeby Ełku i okolic kosztował ponad 60 mln zł. Być może do opłat wnoszonych przez mieszkańców Kętrzyna dopłaca samorząd, np. poprzez dofinansowanie własnego zakładu zajmującego się gospodarką odpadami. Warto zwrócić uwagę, że według danych Ministerstwa Środowiska średnia opłata w Polsce za odpady segregowane wynosi 9,07 zł od osoby, a za odpady zmieszane 14,56 zł od osoby. Jak z tego wynika opłaty obowiązujące członków naszego Związku mieszczą się w średniej krajowej.

Z powyższych wywodów wynika odpowiedź na drugą część Pana pytania – o rozważenie wystąpienia ze Związku. Wystąpienie (trudne do rozliczenia finansowego) oznaczałoby utratę wpływu na działanie Zakładu Utylizacji Odpadów w Spytkowie, a jednocześnie nie miałoby to wpływu na opłaty, bo wynikają one w podstawowym zakresie od sposobu zagospodarowywania odpadów.

Na marginesie – nie jestem prezesem Związku tylko społecznym członkiem Zarządu MZM-GO.