JAK CZYNIMY WAŻNE DLA MIASTA INWESTYCJE

3.11.2010

Drodzy Państwo! Niektórzy mieszkańcy naszego miasta wyrażają zaniepokojenie tym, że czynione ostatnio inwestycje z udziałem środków unijnych spowodowały zbytnie obciążenie kredytowe miasta, co może się odbić na naszych możliwościach finansowych w najbliższych latach. Cóż, z miastem jest podobnie, jak z przeciętną giżycką rodziną, która, aby zapewnić sobie możliwości rozwoju – np. kupić mieszkanie, samochód, wykształcić i przysposobić do życia dzieci – zmuszona jest do korzystania z kredytów. Cała sztuka polega na tym, żeby spłata owych kredytów była dostosowana tak do kwoty własnych dochodów, aby nie zagrażało to domowemu budżetowi i nie przeszkadzało w żaden sposób w zaspokajaniu codziennych potrzeb życiowych. Tak też czynimy w przypadku rozwoju naszego miasta.

W związku z ważnymi dla rozwoju Giżycka inwestycjami, które realizujemy, obecnie mamy ok. 30 mln zł zadłużenia. Ten rok budżetowy planujemy zamknąć kwotą ok. 39 mln zł zadłużenia kredytowego, co będzie stanowić ok. 43% tegorocznych dochodów budżetowych, określonych na kwotę ok. 92 mln zł. Ustawowy „bezpieczny próg” kredytowania samorządów wynosi 60% rocznego dochodu i daleko nam do niego. Kredyty, które zaciągnęliśmy, mają niezwykle preferencyjne warunki spłaty – są bez prowizji, a oprocentowanie wynosi 4,26% w skali rocznej. Spróbuję przedstawić, jak te spłaty będą wyglądały w najbliższych latach. W 2011 r. suma spłaty zaciągniętych kredytów wraz z odsetkami będzie wynosiła ok. 7 mln zł, adekwatnie w 2012 r. – ok. 6 mln zł, w 2013 r. – ok. 5,9 mln zł, w 2014 r. – ok. 5 mln zł, a w 2015 r. ok. 4,9 mln zł i tak dalej, malejąco do 2020 r., kiedy to spłata ostatnich rocznych rat kredytowych osiągnie sumę ok. 2,2 mln zł. Dodatkowo zakładamy, że inwestycje zaczną przynosić dochody budżetowe, choćby z tytułu dzierżaw i podatków. W kontekście znaczenia ekonomicznego inwestycji, które poczyniliśmy, są to naprawdę korzystne realizacje finansowe i nie stanowią absolutnie żadnego zagrożenia dla normalnego funkcjonowania miasta, ani dla realizacji potencjalnych pomysłów przyszłych samorządów. 

Żeby jednak zobrazować naszą miejską sytuację finansową, weźmy pod uwagę przykład rodziny, której dochody miesięczne wynoszą 3000 zł. Zatem rocznie – 36.000 zł. Kredyt w wysokości 43% tego dochodu (tj. 15.480 zł) będzie – tak jak w budżecie miejskim – spłacany przez 10 lat. Pierwsza miesięczna rata wraz z odsetkami wyniesie 184 zł, a następnie raty będą malejące. Czy to zagrozi bytowi rodziny? Moim zdaniem nie. Dlatego przez analogię do tej sytuacji jestem spokojna o miejskie finanse.

Pragnę Państwu przekazać bardzo dobrą wiadomość. Na ostatniej sesji Rada Miejska zmieniła swoją decyzję i uchwaliła udział miejskiego budżetu w rozbudowie Biblioteki Miejskiej. Oznacza to, że w przyszłym roku ruszą prace przy tej, jakże istotnej dla naszego miasta inwestycji.

Serdecznie dziękuję za zaproszenia na wszelkie uroczystości, spotkania i imprezy, które odbyły się w mijającym tygodniu w Giżycku.

Burmistrz Giżycka – Jolanta Piotrowska