24.02.2010
Drodzy Państwo! Wiele emocji wzbudziła ostatnio sprawa stołówki szkolnej w Zespole Szkół Nr 1 na Wilanowie. Opinia publiczna i zainteresowani rodzice stołujących się tam uczniów ulegają pewnej dezinformacji, dlatego spróbuję sprostować i wyjaśnić wszelkie, dotyczące tego tematu, kwestie.
W związku z tym, iż stołówka w ZS Nr 1 nie spełnia określonych norm, Sanepid wyznaczył dzień 1 września 2010 r. jako ostateczny termin dostosowania stanu stołówki do wymagań przepisów sanitarnych. W istniejącej w ZS Nr 1 kuchni, ze względu na jej małą powierzchnię, nie jest możliwa realizacja zaleceń Sanepidu. Wobec zaistniałej sytuacji od pewnego już czasu samorząd rozważa dwie opcje. Pierwszą z nich jest budowa nowej stołówki wraz z kuchnią i jej wyposażeniem, zaś drugą – zaprzestanie przygotowywania obiadów w ZS Nr 1 i dowożenie ich w termosach z kuchni Szkoły Podstawowej Nr 7. Obecnie nie została jeszcze podjęta żadna decyzja i szacowane są zalety i wady obu opcji. Zostaną one przedstawione radnym, którzy zdecydują, jak w tym wypadku należy postąpić.
Zespół Szkół Nr 1 na Wilanowie został w obecnej kadencji doinwestowany jak nigdy. Rozważane są trzy dalsze duże inwestycje w wilanowskiej szkole. Pierwszą byłaby właśnie ewentualna budowa nowej stołówki, drugą – budowa nowego boiska szkolnego, zaś trzecią – realizacja osobnego kompleksu do gier sportowych. Inwestycje te wiążą się z dużymi wydatkami, a ich realizacja przeciągnęłaby się na przyszłą kadencję samorządu, konieczną więc jest tutaj opiniotwórcza dyskusja i decyzje podjęte przez Radę Miejską. Trzeba będzie zdecydować o priorytetach, z których najistotniejsze jest chyba to, aby dożywianie dzieci na Wilanowie nie zostało przerwane.
Obie wymienione wcześniej opcje mają swoje plusy i minusy. Budowa nowej stołówki wraz z kuchnią i jej wyposażeniem jest kosztowna i pochłonęłaby ok. 1,20 mln zł. Aby ją rozpocząć teraz potrzebowalibyśmy kredytu, a i tak nie udałoby się jej uruchomić na nowy rok szkolny, więc trzeba by było wprowadzić coś zastępczego. Z kolei dowożenie obiadów z kuchni SP Nr 7 to jednorazowa inwestycja rzędu ok. 130 tys. zł i koszty dowozu zamykające się rocznie w kwocie kilku - kilkunastu tys. zł. Nie pociągałoby to za sobą żadnego ograniczenia zatrudnienia, gdyż kucharki z ZS Nr 1 zostałyby przeniesione do SP Nr 7. Rodzice korzystających z obiadów dzieci nie odczuliby też z powodu tej zmiany żadnej różnicy w cenie obiadu. Jedyna zmiana kosztów – wzrost ceny jednostkowej o 50 groszy (3 zł – koszt obiadu w SP Nr 7) – spowodowana by była tym, iż obiady przygotowywane w SP Nr 7 są bardziej wartościowe odżywczo, gdyż z powodu decyzji Sanepidu w ZS Nr 1 od pewnego czasu podawane są tzw. obiady niepełne. Przy tym rozwiązaniu konieczny jest remont pomieszczenia kuchni – wydzielenia pomieszczenia do przyjmowania naczyń brudnych, wyposażenia stołówki w maszynę do mycia naczyń i stołów podtrzymujących temperaturę i świeżość posiłków. Również w SP Nr 7 należy dokonać niezbędnych zmian: wydzielić pomieszczenie do przyjmowania i przygotowywania termosów służących do transportu posiłków oraz wymienić część wyposażenia do sporządzania większej liczby posiłków. Wszystkie te plany zostały uzgodnione z dyrektorami obu szkół i mają wstępną akceptację Sanepidu (ostateczna zostanie wydana po przedłożeniu niezbędnych dokumentacji).
Ale, jak już powiedziałam, na razie nie została jeszcze podjęta żadna decyzja, i podejmiemy ją wspólnie z radnymi dopiero po rzeczowej dyskusji.
Serdecznie dziękuję za zaproszenia na wszelkie uroczystości, spotkania i imprezy, które miały miejsce w Giżycku w mijającym tygodniu.
Burmistrz Giżycka – Jolanta Piotrowska
O serwisie | | | Rejestracja | | | Logowanie | | | Aktualności | | | Nasze miasto | | | Kontakt z nami | | | Deklaracja dostępności |